kk

Tumblr Mouse Cursors

niedziela, 23 marca 2014

Kontynuacja rozdziału 3

-Emma, to moja siostra Isabelle Stewart, Izzy to moja...dziewczyna Emma.
-Dlaczego ona mnie widzi?-Isabelle najwidoczniej była zdziwiona lecz nie próbowała tego okazywać.
-My też tego nie wiemy dlatego tu jesteśmy.
-Hmmm-Isabelle przypatrzała się Emmie po czym skrzyżowała dłonie na piersiach.-Powinnaś się przebrać za nim pójdziesz do naszego ,,szefa''
~Ale nie mam ubrań, wszystko miałam w domu.
-A właśnie Dean wracając do tego. Czyś ty kompletnie zwariował?! Wiesz jak się o ciebie martwiłam?!
-A co innego miałem zrobić? Siedzieć tu, a potem patrzeć jak wyciągają resztki jej ciała z domu?
-Isabelle co się stało?-kłótnię przerwał kobiecy, nieskazitelny głos dochodzący ze schodów. Cała trójka jak na zawołanie odwróciła się w tamtą stronę.-O co znowu wam...O mój Boże!
~Nina?! Co ty tu robisz?!
-Zapytałabym cię o to samo. Dean dlaczego ona tu jest prze...
~To nie jego wina, on ocalił mi życie. Ktoś próbował mnie zabić!-Nastała chwila ciszy, po czym Emma znów dodała-Czekaj czy ty jesteś czarownicą?
-Skąd to wiesz?
~I przez siedemnaście lat żyłam w niewiedzy?! Dlaczego mi nie powiedziałaś?!
-,,Możemy razem zamieszkać, ale musisz wiedzieć, że jestem czarownicą'' tak to miało wyglądać?
~Pogadamy później. Teraz muszę iść, Dean?
-Tak musimy iść. Izzy daj jej jakieś ubrania.


***
-Wyglądasz prawie tak sexownie jak ja.-Powiedziała Isabelle kiedy Emma wyszła zza parawanu. Leginsy miała takie same jak Izzy, bluzka także była koloru czarnego była praktycznie taka sama jak od pierwotnej właścicielki. 
-Izzy!-Skarcił ją Dean. Przejechał wzrokiem po Emmie-Wyglądasz ślicznie-Na jej policzkach pojawiły się rumieńce, a zaraz po nich pojawił się dziecinny, ale słodki uśmiech.
-Och, proszę was, tylko nie w moim pokoju. Wyłazić mi, ale już!

***

Jutro dodam kontynuację  ;)

1 komentarz: